Moje wrażenia z Polski
Osobiście Polska mnie zaskoczyła w najprzyjemniejszym tego słowa znaczeniu. Uderzyła mnie uroczymi i przytulnymi miasteczkami, trawnikami, bulwarami itp. Ulice miasta są niezwykle zadbane. Wszystko jest wylizane do czysta.
![](/blog/uploads/20211126/poland-2_G7v68j.jpg)
Stare centra wydają się wręcz bajeczne i zabawkowe .
Widziałem sporo miast w Polsce, więc moje wrażenia z Polski są dość obiektywne.
Nasza podróż po Polsce zaczęła się w Przemyślu, potem zobaczyliśmy Rzeszów, Kraków, Oświęcim, Warszawa, Gdańsk, Szczecin, Katowice.
Chciałbym zobaczyć więcej, ale nie da się obejmie wszystko na raz, zajmie kilka podróży.
Nasza podróż okazała się dość wszechstronna…
![](/blog/uploads/20211126/poland-4_LBv61A.jpg)
Poznaliśmy polską kuchnię (żhurek i bigos, ossypek i kiełbasa krakowska, polskie sery i zapiekanki - i smaczne, i syte, i wysokokaloryczne). To jest dokładnie to, czego potrzeba w niezwykle aktywnej, pełnej wrażeń podróży.
![](/blog/uploads/20211126/poland-9_9WbQYL.jpg)
Wakacje krajoznawcze doskonale połączone z plażą. Leżeliśmy na miękkim piasku w Gdańsku, próbowaliśmy chłodu Bałtyku.
![](/blog/uploads/20211126/poland-3_aqceKf.jpg)
Było miejsce na rozrywkę.. Mimowolnie brali udział w przedstawieniu teatralnym na Rynku Głównym w Krakowie.
![](/blog/uploads/20211126/poland-1_5rqOxC.jpg)
W Warszawie oglądaliśmy pokaz tańca fontanny, świetnie się bawiły w centrum nauki „Kopernik”, próbowały prawie wszystkich nazw piwa w pubie „Piw Paw”, jeździły rowerami po mieście.
![](/blog/uploads/20211126/poland-7_pndrwd.jpg)
Zarówno dorośli, jak i dzieci znajdą coś dla siebie zrobić w Centrum Kopernika.
![](/blog/uploads/20211126/poland-5_WHfNCS.jpg)
Upamiętnia ofiary Auschwitz.
![](/blog/uploads/20211126/poland-8_ci9HGW.jpg)
Było miejsce na spacery na łonie natury. Z wyjazdu do Pałacu Vilanuve zostawiłam wiele miłych wspomnień. Park ze stawem otaczającym Pałac Vilanavsky jest dokładnie tym, czego potrzebujesz do pełnego relaksu, odpoczynku od codziennego zgiełku.
![](/blog/uploads/20211126/poland-6_l5Z4uu.jpg)
W Przemyślu odwiedziliśmy tajemniczy loch i muzeum fajek, siedziałem na ławce ze Szwejkiem.
![](/blog/uploads/20211126/poland-10_vDiq1Q.jpg)
Szczecin uderzyło piękno starożytności architektura, a spacer po centrum nocnych Katowic okazał się dość romantyczny.
![](/blog/uploads/20211126/poland-11_nJE1Wm.jpg)
Noc Katowice.
Nie obyło się bez przygód i nie do końca przyjemnych sytuacji. A co z nimi bez nich?! Bez nich podróż będzie dość mdła i nie tak ciekawa. Spóźniliśmy się na autobus i znowu kupiliśmy bilety, pociągi złapaliśmy dopiero na ostatnią sekundę przed odjazdem, zdaliśmy pod tym względem standardy olimpijskie w bieganiu na krótkich i długich dystansach. Raz nawet zostaliśmy na ulicy ze względu na to, że właściciel mieszkania nie przewidział późnego zameldowania, chociaż go ostrzegaliśmy. Złapała nas ulewa i przemokła prawie do skóry. Nasz tramwaj pojechał do zajezdni, zamiast podążać wyznaczoną trasą, i znaleźliśmy się w zupełnie nieznanej części miasta, skąd nie wiadomo, jak się wydostać. Pojechaliśmy jak królik komunikacją miejską, bo nie mogliśmy kupić biletów w automacie. Pokłóciliśmy się, przestraszyliśmy się i zgubiliśmy, a potem długo szukaliśmy się w zupełnie obcym mieście, zamiast spokojnie, spokojnie prowadzić się za rączki, nie o krok w tyle, żeby nie dostać zagubiony w nieznanym obszarze. Co się po prostu nie stało! Cóż, ogólnie bardzo nam się ten wyjazd podobał, szkoda, że nie było ich więcej!